Jeszcze dosłownie chwila dzieli nas od pożegnania 2017 roku. Od razu się Wam do czegoś przyznam. Sylwester i Nowy Rok nie są dla mnie momentami przełomowymi, chociaż świętuję je z należytym zapałem 🙂 Raczej takim nowym początkiem jest dla mnie wrzesień, czas po wakacjach, kiedy jestem naładowana niesamowitą energią i mam mnóstwo pomysłów 🙂 Ale każdy rok staram się podsumować, wypisać jego wady i zalety, a przede wszystkim podziękować za wszelkie dobro, który się w jego trakcie przydarzyło.

Mam naprawdę za co dziękować 🙂 2017 rok przyniósł mi wiele dobra 🙂 A co dokładnie?

• Po wielu latach pracy nad sobą doszłam do momentu, kiedy doskonale wiem jaka jestem, czego chcę od siebie, od innych, od życia. I nie mam najmniejszych obaw przed tym, by spełniać swoje marzenia. Nigdy wcześniej nie czułam się taka silna! I wiecie co… ja się dopiero rozkręcam! 🙂

 

• Spisałam całą listę swoich planów i marzeń. Będę je realizować po kolei 🙂 A jest ich mnóstwo! 

 

• Rozprawiłam się z ludźmi, którzy niczego nie wnosili do mojego życia, a wręcz robili sporo, by tylko przeszkodzić w realizacji moich marzeń. Polecam Wam zrobić to samo! 😉 Wiecie, jak to pomaga? To jest jak zrzucenie worka pełnego kamieni, który niesiemy na plecach. Jak go zrzucimy czujemy się lżejsi 🙂

• Rzuciłam jedną pracę, która bardzo mnie ograniczała. Może nie praca, a ludzie z którymi się tam spotykałam. Ale dzięki niej nauczyłam się jednego… nigdy nie można pozwolić wejść sobie na głowę, jasno stawiać granicę, a swoje talenty oszczędnie dawkować na rzeczy tych, którzy widzą w tym tylko interes dla siebie. No i praca, w której stoi się tylko w miejscu, to żadna praca 🙂 Z perspektywy czasu uważam, że to była jedna z najlepszych decyzji w życiu.

 

• Wydałam powieści! 29 marca 2017 była premiera „Powrotu do starego domu”. Po tygodniu książką była już bestsellerem 🙂 W październiku 2017 ukazał się audiobook „Powrotu do starego domu” i też stał się bestsellerem 🙂 22 listopada 2017 była premiera „Tajemnic starego domu”… które stały się bestsellerem jeszcze przed dniem oficjalnej premiery 🙂 Moja radość i szczęście są nie do opisania słowami. Dziękuję Wam, bo to Wy stoicie za sukcesem moich powieści. A ja już wielokrotnie powtarzałam, że z takimi Czytelnikami ja Wy, to ja na podbój kosmosu mogę iść 🙂 DZIĘKUJĘ! 🙂

 

• Opublikowałam teledysk powieści „Powrót do starego domu” 🙂

• Podpisałam umowy autorskie na kolejne powieści… oj będzie się działo! 🙂

 

• Odbyłam 19 spotkań autorskich, gdzie miałam przyjemność poznać niesamowitych ludzi, którzy tak jak ja kochają książki, dużo czytają i mogą godzinami o tym rozmawiać. A każde spotkanie to dla mnie szansa na kolejną dawkę wielkiej motywacji i wsparcia. W 2018 będą kolejne spotkania i już się na nie cieszę! Do zobaczenia! 🙂

 

• Dostałam kilkaset maili od moich Czytelników i na każdy z nich odpisałam! 🙂 Są dla mnie bezcenne! Dziękuję!

 

• Byłam i jestem szczęśliwa… tak po prostu 🙂 Cieszę się każdą chwilą swojego życia, dziękuję za każdy dzień i czekam niecierpliwie na to, co przyniesie mi 2018 rok 🙂

 

Dosyć długo szukałam swojego sposobu na życie. Próbowałam nowych prac, aktywności, ponieważ miałam w sobie przekonanie, że coś ważnego może mi umknąć. Liczyłam na to, że trafię do miejsca pracy, które da mi wiele satysfakcji, a przede wszystkim pozwoli ciągle się uczyć i rozwijać. Różnie z tym wychodziło. Zawsze moja praca była związana z ludźmi i z pisaniem. Teraz już wiem, że to mój klucz do sukcesu. Kierowałam się w życiu intuicją i zasadą, że wybrane zajęcie powinno dać mi satysfakcję. Tak było z pisaniem. Pisałam, ponieważ to dawało mi niesamowitą radość i spełnienie. Zaczynałam od poezji i bajek dla dzieci, potem były teksty naukowe, na koniec powieści. Teraz swobodnie poruszam się między gatunkami, ale najbardziej lubię powieści 🙂

2018 rok będzie baaaardzo intensywny 🙂 Podjęłam odważne decyzje, czeka mnie wiele wyzwań, nowych projektów, ale wiem, że dam radę, ponieważ kocham być w ciągłym biegu 🙂  Liczę też na Was i na Wasze wsparcie 🙂 I tak się mocno cieszę, że Was mam 🙂 Dziękuję! 🙂

Pisząc te słowa, siedzę w swoim starym domu w Pniewie. Jest już po północy. W kominku dogasa ogień, otacza mnie przyjemna cisza. Za oknem wieje niespokojny wiatr, ale ja czuję się beztrosko. To zasługa starego domu i historii, która za nim stoi. Zerkam na wiszące na ścianach zdjęcia moich bliskich, których już dawno ze mną nie ma, ale wiem, że bez nich moje życie nie wyglądałoby tak jak teraz. Wiele im zawdzięczam. Myślę sobie, że człowiek zawsze wraca tam, gdzie zaczęła się jego historia. Mieć dom, znaczy tyle, co mieć wiele wspomnień, życzliwych ludzi wokół i pewność, że są w życiu stałe punkty.

Każdego dnia mam za co dziękować…

Każda zmiana jest jak burza. Niosąca strach na początku, gwałtowna w trakcie i cudowna na końcu. Zachodzi tylko wtedy, gdy idziemy pod prąd, robimy coś całkowicie wbrew wszystkiemu, do czego przywykliśmy. Albo to właśnie my podejmiemy działanie i postaramy się organizować przyszłość według pewnego planu, albo życie zdecyduje za nas. Tak czy inaczej, zmiana nastąpi… – fragment „Tajemnic starego domu”.